01.08.2015 roku po raz pierwszy dokonałem zakupu kryptowalut do mojego projektu emerytalnego. 

Dokładnie 10 lat temu. 

W tym czasie zysk z moich oszczędności był największy 09.12.2024 i wynosił ok. 8500%. Najniższy był 02.01.2016 i wynosił 2%. 

Przetrwałem bańkę 2017/2018 oraz tę w 2021. I dwie bessy po nich :-) 

Nie wyjąłem z projektu ani centa choć raz nagiąłem zasady i sprzedałem DOGE aby  potem przez 2 lata używać otrzymanych stablecoinów do zwiększonych comiesięcznych zakupów.

Tylko raz (niedawno) zmieniłem koszyk. Pierwotnie były to: BTC/LTC/DASH/DOGE a teraz BTC/ETH/DOGE.

Doczekałem do momentu kiedy nie tylko instytucje finansowe kupują BTC ale też zaczynają się rozmowy o rezerwach narodowych w krypto. To jest jednak spora ewolucja od „nielegalnej waluty hackerów”.

Co dalej?

Z całą pewnością jesteśmy w hossie. Czy daleko do szczytów? Ponieważ – jak wspomniałem – BTC wszedł na salony to sytuacja międzynarodowa nie jest tu bez znaczenia. A sytuacja jest bardzo niestabilna. Teoretycznie to zły moment na krypto ale jak widać władca ameryki uznał, że będzie kręcił prywatne lody na krypto – i – choć po wyboistej drodze – to jakoś ten pomysł realizuje. Mam z tym problem bo uważam go za ekstremalnego szkodnika ale też muszę przyznać że jego działania mają pozytywny wpływ na rynek krypto (na razie!).
A wiec hossa może jeszcze chwile potrwać. 
Nie wydaje mi się jednak żeby cykliczność BTC została całkowicie złamana. Bessa przyjdzie. Przy czym może być znacznie płytsza niż poprzednie jeśli instytucje nie zaczną „pękać”. Bo scenariusz kiedy Strategy znajduje się pod wodą i musi zacząć zamykać pozycje – byłby porównywalny z upadkiem MtGoxa w 2014.

Jaki mam plan? Taki sam jak zawsze. Kupować co miesiąc. Jeśli aktualna bańka wyniesie LTC/DASH/DOGE na jakieś sensowne poziomy – pewnie spróbuje zamienić je na USDT/USDC aby przez kolejne lata kupować więcej BTC/ETH. I tyle. Do emerytury (65 lat w PL) jeszcze daleko a zebrana kwota za mała by teraz przestać pracować. A jak może pamiętacie z pierwszych wpisów projekt będzie trwał do 65 roku życia lub do zebrania kwoty pozwalającej odejść na emeryturę w danym momencie. Co przyjdzie wcześniej to wezmę.

Często słyszałem, że jestem szaleńcem. Ze strony non-coinerów – że kupuje BTC. Ze strony bitcoiniarzy – że kupuję DOGE. A ze strony traderów – że nie sprzedaję na górkach. No ale po pełnej dekadzie na razie wygląda na to że jakoś działa. 

Dobrej hossy i wybaczcie, że mało piszę. 
Życze wszystkim 1 mln usd za 1 btc.

Dotychczas zainwestowałem 33.310 PLN. W dniu 01.08.2025 wartość moich oszczędności wynosiła 2.060.556 PLN czyli stopa zwrotu to 6086%. Odkładam 121 miesięcy co daje 603% rocznie (średnio).
Dokonałem comiesięcznego zakupu za 460 PLN.
0.00064544 BTC za 276 PLN (po kursie 427615 PLN)
0.010401 ETH za 138 PLN
56 DOGE za 46 PLN

Po pierwsze – jak co roku – uaktualniam odkładaną kwotę do 460 PLN miesięcznie, ponieważ minimalna pensja w 2025 roku w Polsce będzie wynosić 4666 PLN.
Po drugie – po prawie 10 latach bez zmiany koszyka – robię „rewolucję” :-) i rezygnuję z DASH i LTC na rzecz ETH.
Zmieniam też wartość procentową udziałów poszczególnych coinów. Przypomnę, że dotychczas dzieliłem kwotę PLN w następujący sposób:

• BTC – 45%
• LTC – 30%
• DASH – 15%
• DOGE – 10%

Od 1 stycznia 2025 koszyk będzie wyglądał następująco:

• BTC – 60%
• ETH – 30%
• DOGE – 10%

Co się stanie z odłożonymi LTC i DASH? Na razie nic. Leżą i czekają. W jakimś bardzo sprzyjającym momencie zapewne zostaną sprzedane lub zamienione na inne krypto. Ale bez pośpiechu. To może stać się za 3 miesiące albo za 5 lat.

Dotychczas zainwestowałem 30.090 PLN. W dniu 01.01.2025 wartość moich oszczędności wynosiła 2.218.836 PLN czyli stopa zwrotu to 7274%. Odkładam 114 miesięcy co daje 772% rocznie (średnio).
Dokonałem comiesięcznego zakupu na nowych zasadach za 460 PLN.
0.000706 BTC za 276 PLN (po kursie 391000 PLN)
0.009803 ETH za 138 PLN
34 DOGE za 46 PLN

Magiczna granica 100k została przekroczona. Obserwowałem 100 USD, 1k, 10k a teraz 100k.
Nie ma co się rozpisywać. Czas na malutkiego szampana. A obrazek dla tych co wiecznie czekają, że będzie taniej „to wtedy kupią”. Oni już stoją w kolejce.

Wściekły jestem niemiłosiernie, że ten pajac z fryzurą wiewiórki wygrał wybory. No ale nie mogę na to wiele poradzić. Naobiecywał ludziom, że będzie lubił kryptowaluty, a ci uwierzyli. Podczas kampanii wspominał o:

• zwolnieniu Gary’ego Genslera, szefa SEC, który jest mocno nieprzyjazny rynkowi kryptowalut,
• utworzeniu rezerwy w bitcoinach przez rząd USA,
• ułatwieniu wydobycia bitcoinów w USA,
• ogólnie o zakończeniu „antykryptokrucjaty”.

Wszystko byłoby pięknie, gdybym wierzył choć w 1%, że to się stanie. No, może faktycznie zwolni Genslera. I tyle.

Tak czy inaczej, ulica to kupuje, a kurs idzie w górę. Może być to skuteczny trigger rozpoczynający bańkę, na którą przecież czas. Akurat kilka miesięcy, zanim ludzie dostrzegą, że Trump to nieszczęście dla świata…

Dotychczas zainwestowałem 29.250 PLN. W dniu 01.11.2024 wartość moich oszczędności wynosiła 1.411.605 PLN czyli stopa zwrotu to 4726%. Odkładam 112 miesięcy co daje 506% rocznie (średnio).
Dokonałem comiesięcznego zakupu za 420 PLN.
0.000668 BTC po kursie 283000 PLN
0.45 LTC po kursie 0.00099 BTC
0.696 DASH po kursie 0.00032 BTC
63 DOGE po kursie 0.00000234 BTC